Chwasty to nieproszony gość w naszym ogrodzie, który może zniszczyć ukochane kwiaty oraz inne uprawy. Niestety okazuje się, że o ile występują one w tylko w ogrodach to jeszcze nie jest to aż tak poważny problem. W najgorszym wypadku będzie trzeba poczekać na ponowne kwitnienie lub kupić nowe kwiaty. Jednak w sytuacji, gdy chwasty zaatakowały pola, mamy do czynienia z poważniejszą kwestią.

Nie trzeba chyba mówić o skutkach ataku szkodliwych chwastów, które są w stanie zniszczyć niemal całe plony, przyczynić się do ich gorszego wzrostu, co przekłada się na duże straty finansowe dla rolników. Z tego względu przeciwdziałanie i zwalczanie chwastów na polach jest niezwykle ważnym etapem upraw. Niestety nie ma jednej skutecznej metody na wyjście z tej trudnej sytuacji, tym bardziej, że często warunki pogodowe nie sprzyjają pracy na polach. Złe warunki atmosferyczne, przymrozki wiosenne lub wręcz odwrotnie – szybkie wzrosty temperatury, przyczyniają się do opóźnienia zabiegów odchwaszczania. A jak wiadomo walka z chwastami powinna odbywać się wiosną.

Z kolei rośliny ozime wymagają jesiennych batali z nieproszonymi gośćmi. Zatem w rolnictwie ozimym odchwaszczanie rozpoczyna się jesienią, a wiosną odbywają się prace utrwalające działanie preparatów chwastobójczych. Warto jednak zwrócić uwagę, że na polach występują również chwasty zimujące, a to oznacza, że w okresie marcowym pole może być już zarośnięte trudnymi do usunięcia szkodnikami. Jak widać problem z chwastami na polach jest bardzo duży i trzeba wdrażać skuteczne metody, aby chronić uprawy. W uprawie polowej stosowanie herbicydów to najlepszy sposób, by się z nimi uporać.